Dawne UFO

W 57 Debacie Ufologicznej dyskutowaliśmy o dawnym UFO. Dla starożytnych zjawisko, które dziś nazywamy terminem UFO nie było niczym nowym. Obserwowali je, ale także rejestrowali kontakty z kimś, kto nie pochodził ze znanego im świata. Niektóre z takich wydarzeń także zapisywali. Jednym z najciekawszych zapisów ze starożytnego Egiptu jest tzw. papirus Tulliego. Alberto Tulli był w 1933 r. dyrektorem oddziału Muzeum Watykańskiego. Pochodzenie dokumentu nie jest do końca pewne i podobno Tulli znalazł go w jakimś antykwariacie. Chciał go kupić ale był dla niego zbyt drogi (dla Watykanu???) i Tulli jedynie skopiował tekst hieratyczny a następnie przełożył go na hieroglify. Dokument miał być odnaleziony po śmierci Tullego w jego prywatnych zbiorach i przekazano go muzeum. Papirus opisuje wydarzenie, które miało miejsce za czasów faraona Totmesa III ok. 1480 r.p.n.e. Tekst dokumentu brzmi tak:

“W 22 roku, trzeciego miesiąca zimy, o szóstej godzinie dnia skrybowie w Domu Życia dostrzegli dziwny, ognisty dysk, który pojawił się na niebie. Nie miał głowy. Jego oddech miał okropny zapach. Jego ciało miało jeden pręt długości i jeden pręt szerokości. Nie wydawał z siebie głosu. Zaczął zbliżać się do domu Jego Wysokości. Pomieszały się ze strachu serca skrybów i wszyscy upadli na brzuchy. Udali się do króla by mu o tym powiedzieć. Jego Wysokość zarządził aby skonsultować to ze zwojami w Domu Życia. Jego Wysokość medytował nad tymi wydarzeniami, które teraz się rozgrywają.

Kiedy minęło kilka dni było ich na niebie więcej niż poprzednio. Błyszczały jaśniej od blasku Słońca i sięgały aż do końca czterech podpór nieba. Potężny był widok Płonących Dysków.

Armia króla patrzyła na nie razem z Jego Wysokością w swoim centrum. Było to zaraz po wieczornym posiłku, kiedy Dyski wzniosły się jeszcze wyżej na południowym niebie. Ryby i inne przedmioty spadały z nieba: cud wcześniej nieznany od czasów powstania kraju. Jego Wysokość nakazał przynieść wonności aby przemówić do serca Amun-Re, boga Dwóch Lądów. Nakazano również aby zanotować to wydarzenie w Kronikach Domu Życia, by było na zawsze zapamiętane.”

Oryginalny egipski papirus na którym zapisano tę historię przechowywany był w bibliotece Muzeum Watykańskiego. Jeden z badaczy – Samuel Rosenberg – zwrócił się z oficjalną prośbą o udostępnienie mu dokumentu. Odpowiedziano mu:

“ Papirus Tulliego nie jest własnością Muzeum Watykańskiego. Obecnie jest w strzępach i jest nie do zidentyfikowania.”

Nikt nie jest obecnie w stanie sprawdzić czy ten papirus rzeczywiście jest autentyczny i jest przechowywany w tajemniczej Bibliotece Watykańskiej. Wiadomo jest jedynie to, że kryje się tam tysiące dokumentów, których Kościół uznał, że wyjawiać nie można.

Audycję można pobrać i odsłuchać na stronie Radia Paranormalium:
http://www.paranormalium.pl/1830,sluchaj

lub na YT:

4 comments

  • Chris: „widzimy sceny polowań i uważamy, że to projekcja ich życia, widzimy czlowieka z rogami i w chełmie i uważamy, że to wymysły artystyczne” (cyt z pamięci)

    W sedno trafiłeś.

  • Piotr Cielebiaś: „Jeżeli podsumujemy całość zjawiska UFOto nie wyjdzie nam nic konkretnego, nic jasnego. I to jest poważny problem…”

    Sądzę, że to jest bardzo ważne zdanie. Również szokujące i wiele mówiące. Całkowicie się z tym zgadzam.

  • Musimy pamietac, ze te wszytskie obrazy przedatwiajace np „Swieta Rodzine” z rzekomym „UFO” w tle powstaly w sredniowieczu czasem 1000 lat i wiecej po narodzinach Jezusa. To nie sa fotografie, obrazy malowane przez naocznycnh swiadkow tylko wizje artystyczne malarzy. Taki przyklad.Wiemy ze w XI wieku Chinscy i Arabscy kronikarze obserwowali eskplozje supernowej z ktorej powstala mglawica Krab. Zalozym ze obserwowal ja jakis kronikarz z Polski podczas Chrztu Polski a 200 lat pozniej ktos to postanowil namalowac … reszte juz mozemy sobie dopowiedziec, Podczas przyjmowania Chrztu Polski towarzyszylo temu waznemu wydarzeniu pojwaienie sie UFO.

    • Pamiętamy, pamiętamy. Sądzę, że dyskutanci biorą to pod uwagę.
      Ten argument pozwala jednak obalić każde domniemanie o czymś niezwykłym, co widzimy w dawnych: przekazach/malowidłach/utworach, a wydaje nam się podejrzane. Pytanie brzmi zatem: czy cokolwiek z tych dziwnych rzeczy, które starożytni i młodsi nasi przodkowie wyrysowali, lub wypisali jest czymś więcej niż ich artystyczną imaginacją? O to wciąż toczy się dyskusja pomiędzy akademią a niezależnymi badaczami. Ci pierwsi twierdzą, że 100% tego, co widzimy na dawnych utworach jest związane z wyobraźnią i wierzeniami. Ci drudzy czasem się nie zgadzają.

Comments are closed.