Skrywana prawda o 9/11

Niezmordowane Radio Paranormalium nadało VI już Debatę niekontrolowaną tym razem poświęconą zdarzeniom z dnia 11 września, 2001 r. do jakich doszło w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Ponieważ o 9/11 pisałem nie tak dawno poniżej część moich notatek na ten temat, które uzupełniają w jakiś sposób temat a następnie link do audycji, do której odsłuchania serdecznie zapraszam!

Istnieją cztery główne teorie na temat bezpośrednich powodów zawalenie się wież WTC na Manhattanie. Pierwsza z nich jest wersją oficjalną i wg. niej budynki zawaliły się pod wpływem pożaru jaki wywołała rozlana benzyna z rozbitych o wieże samolotów. Teoria te ma jednak wiele problemów – głównie na polu fizyki. Kolumny na których opierały się budynki i zewnętrzna stalowa konstrukcja, która je wspierała musiałyby być pod działaniem temperatury na granicy topnienia metalu przez dłuższy czas aby do tego doszło. Kiedy samolot uderzył w budynek i spowodował jego pożar – to dym jaki się wówczas unosił miał czarny kolor, co oznacza brak odpowiedniej ilości tlenu do podtrzymania ognia i co się z tym wiąże niższą temperaturę pożaru. To poważnie podważa oficjalną wersję przebiegu wydarzeń. Aby wieże mogły runąć w taki sposób, w jaki obserwowaliśmy to na ekranie, kolumny musiałyby być osłabione przez ogień na całej swojej długości a tak przecież nie było. Dlatego teoria ta niemalże natychmiast została poddana pod wątpliwość i wielu kontestatorów oficjalnej wersji uważa, że:

1. Budynki zostały zaminowane i 11 września ktoś dokonał planowego ich wyburzenia. Teoria ta również ma wiele problemów, bo pierwszą rzeczą jaką można dostrzec podczas planowego wyburzania budynku jest “składanie” się jego konstrukcji tak, aby zapadając się wciąż mieściła się w granicach wyznaczonych przez fundament. Tymczasem wieże zapadały się tak, jakby ktoś obdzierał ze skóry banana i cały materiał runął na zewnątrz bariery fundamentów.

2. Powstała również teoria, która zakładała użycie nanotermitu i zostala stworzona przez dr Stevena Jonesa, który odnalazł nanocząstki termitu w próbkach pobranych ze zrujnowanych wież. Teoria ta podobnie jak i ta zakladająca użycie konwencjonalnego trotylu do wyburzenia budynkow nie bierze jednak pod uwagę tego, że ruiny wież płonęły jeszcze przez kilka miesięcy po zamachu. Temperatura tych pożarów osiągała 450C. Przy zastosowaniu trotylu czy nanotermitu nie powstają pożary, które trwają aż tak długo.

3. To stalo sie podstawą do teorii, że do wyburzenia zastosowano miniaturowe głowice nuklearne. To co potwierdza w jakiś sposob tą teorię, to radioaktywne cząstki jakie znaleziono w ruinach wież a także w powietrzu wokół tego miejsca na Manhattanie. Znaleziono m. in tryt i stront, które są produktami reakcji nuklearnej i mogą być odpowiedzialne za ogień, który przez całe tygodnie trawił szczątki wież. Te trzy teorie na temat planowego wyburzenia mają wspólnie jeden poważny problem. Aby go dokonać należało odpowiednio przygotować do tego budynki i to na wielką skalę. Materiału wybuchowego musiałoby być ogromnie dużo aby doprowadzić do sproszkowania stali, cementu i szkła. Cząstka takiego proszku miała ok. 100 mikronów średnicy a wiec była mniejsza niż średnica ludzkiego włosa. Żeby sproszkować budynki w taki sposób za pomocą materiałów wybuchowych – trzeba użyć ich ogromne ilości, co byłoby niezwykle trudne do zrobienia w sposób niezauważony.

4. To z kolei prowadzi nas do nastepnej teorii, chyba najmniej popularnej wśród badaczy próbujących wyjaśnić co naprawdę wydarzyło się 9/11, lansowanej przez Judy Wood i Jima Hoffmana, która mówi, że do zniszczenia budynków zastosowano jakąś egzotyczną broń energetyczną. Potwierdza to stworzony model działania takiej broni, która jest w stanie sproszkowac materię na bardzo drobne cząstki. Jest to być może efekt rezonansu pola energetycznego, którym uderzono w konstrukcje. Jeśli nawiercić w drewnianej belce dziurę to można przez tą dziurę przepchnąć nawet taczki gliny, bo przybierze ona ksztalt nawierconego otworu. Podobnie mogło być z efektem rezonansu budynku. Problemem tej teorii jest to, że do jej zastosowania potrzebna jest ekstremalnie duża ilość energii. Jim Hoffman obliczył to na 1.5 GW, co jest więcej niż produkcja energii w elektrowni atomowej Indian Point na skraju Nowego Jorku. Zastosowanie takiej energii również wymagałoby dokonania przygotowań na wielką skalę.

Do tego dochodzi wiele innych tajemniczych elemetow ściśle związanych z calym wydarzeniem. Jednym z nich jest np. rozsypanie się na kawałki wieży nr 7, która nie została bezpośrednio uderzona przez samolot a także brak jakichkolwiek fragmentów konstrukcji samolotu, jakie powinny pozostać na ziemi po wypadku. Można tu zalożyć, że budynek nr 7 wyburzono w standardowy sposób. Ruiny jakie z niego pozostaly i pył w jaki zamieniło się wele jego elementów nie jest w żaden sposób porownywalny do tego co się stało z WTC 1 i 2. Budynek 7 upadł także dokladnie na swoje fundamenty, co sugeruje planowe wyburzenie. Reporter BBC podczas relacji z Nowego Jorku stojąc na przeciwko tego budynku powiedział przed kamerą, że wygląda na to, że budynek będzie wyburzony. Skąd mial takie informacje, skoro budynek rozsypal się wiele godzin później?

11 wrzesnia 2001 r. zniszczone zostaly nie tylko wieże WTC, ale także częściowo gmach Pentagonu w Waszyngtonie. Jeden z porwanych samolotów miał uderzyć w scianę budynku przebijając się głęboko do jego środka. To co jednak zdumiewało, podczas relacji tv z tego zdarzenia, to niewielka ilość szczątków jakie powinny zostać po takim uderzeniu. Pisał o tym Thierry Meyssan zauważając nie tylko brak szczątków ale także stosunkowo niewielki otwór jaki rzekomy samolot wyrwał w ścianie budynku. Co ciekawe szczątki te pojawiły się w późniejszych relacjach ze zdarzenia. Atak na Pentagon widziała spora grupa swiadków. Problem w tym, że ich zeznania różnią się od siebie. Jedni uważają, że był to Boeing 777, ale są i tacy, którzy widzieli coś znacznie mniejszego i innego niż samolot. Nie ma jednej wersji jak wyglądały ostatnie sekundy przed uderzeniem w budynek. Część świadków mówi o tym, że samolot najpierw otarł się o ziemię w wyniku czego stracił skrzydla i sam kadlub uderzył w budynek. Inni widzieli, że samolot idealnie uderzył w ścianę budynku. Z kolei piloci uważają taki manewr za niezwykle trudny a nawet niemożliwy tak wielkim samolotem. Trzech świadków opowiadalo o obiekcie, który w ich mniemaniu nie był nawet samolotem. Miał on uderzyć w budynek a następnie wtopić się do jego wnętrza. To sprawia, że cala historia ataku na Pentagon jest niezwykle dziwaczna i nie trzyma się w żaden sposob oficjalnej wersji zdarzeń. Kiedy co jakiś czas pokazują w tv relację z jakiejś katastrofy lotniczej, to wyrażnie widać kawałki kadluba, części silnika, fotele pasażerów. Samolot – ze względu na warunki w jakich musi pracować – jest zbudowany z bardzo solidnych materiałów, przystosowanych do ciężkich warunków w jakich funkcjonuje. Nic takiego nie pokazano w przypadku Pentagonu. Także dziura jaką pokazano w tv po uderzeniu samolotu była zbyt mała aby pomieścić Boeinga 777. Na dodatek samolot miał przebić wszystkie pięć pierścieni z jakich zbudowany jest Pentagon. Wygląda na to, że ktoś wykonał kiepską robotę aby ukryć tą część historii 9/11…

http://www.paranormalium.pl/1717,sluchaj

11 comments

  • Jak Trump wygra, to bardzo szybko skończy jak John Fitzgerald Kennedy.

  • Hhmmm, coś cicho ostatnio na Atlantydzie. Czyżby kolejny raz cię porwali kosmici? Mam nadzieję,że nie porzucisz nas znowu 🙂 A komentarz napisałem bo ostatnio zastanawiałem się nad tym,że takie błękitne niebo ostatnio nad Polska i ani widu Chemtrailsów. Skoro istnieją to czy nie powinny być na niebie,nawet kiedy rozciąga się nad naszymi granicami wyż? Już na moim niebie od dłuższego czasu nie ma żadnych smug, nawet kondensacyjnych. No ale Chemtrails to nie kondensacja więc czy wyż powinien mieć na nie wpływ?

  • Prosiłbym jakieś nowe artykuły, bo stare przeczytałem już kilka razy.

  • Obawiam się że król jest nagi i że wszystkie wymienione teorie są prawdopodobne na tyle że stają się nieprawdopodobne. Reasumując da się trafić tak wielkim samolotem w taki budynek … nie wiem. Może ktoś zrobi taki symulator…. ale czy będzie prawdziwy? Z drugiej strony te wszystkie teorie „spiskowe” (specjalnie w „”) czy to ie jest fajne wytłumaczenie że nie panujemy nad NASZĄ rzeczywistością? To zrobili OBCY a to INNI. To daje do myslenia. Jeśli nie panujemy nad tym co się dzieje tzn nasza percepcja mówi że coś jest nie tak i fajnie jest powiedzieć że to ONI bo to proste rozwiązanie podsunięte przez NIPZ to ja proszę o spójną, niepodważalną definicję istnienia tego planu i tego co się w nim dzieje. Czy ja istnieje bo piszę czy ja jestem bootem a może życie to sen ale jeśli sen to skąd koszmary….

  • Mam prośbę gorącą do Chrisa by nie powielał żałosnej dezinformacji ze skompromitowanej DEBKA o rzekomej głębokiej przyjaźni rosyjsko-izraelskiej.

    Specjalizują się w takich operacjach fałszowania rzeczywistości, gdzie wrogów odmalowują jako przyjaciół by ich skompromitować w oczach publiki i osłabić jej wiarę we wrogów Izraela, a swoich bliskich przyjaciół (Turcję, Saudów) przedstawiają (li) jako rzekomych wrogów, dzięki czemu wiele wspólnych projektów można było prowadzić w skrytości.

    Rosjanie zostawiają sobie izraelskich zbrodniarzy na deser, czym mniej sobie syjonistyczni ludobójcy z tego zdają sprawę, tym lepiej dla całego świata…

    Polecam lekturę:
    http://www.veteranstoday.com/2016/06/14/pravda-russia-slaps-israel-in-the-face/

  • Polecam https://pokojnaziemi.wordpress.com/2015/10/18/zamachy-11-wrzesnia-wyjasnione-w-5-minut-link/

    Generalnie fajna audycja, widzę, że Chris podziela wiele moich poglądów, być może się nawet inspirował…? 🙂

    W telegraficznym skrócie.

    Perfidię i podstępność scenariusza pisanego przez CIA tak by zbić z tropu osoby chcące dojść prawdy widać najlepiej w przypadku Pentagonu – trick polega na tym, że tam rzeczywiście BYŁ duży samolot, ale dokonał on PRZELOTU (flyover) TUŻ PRZED TYM, jak pocisk uderzył w budynek. Prawdopodobnie był to jak twierdzi rosyjski specjalista Dymitr Chazelow, były pracownik wojsk strategicznych, pocisk manewrujący „Granit” skradziony z zatopionego przez Amerykanów (celowo, lub przez przypadek) „Kurska”.

    Podczas zamachów zastosowano nową technologię koordynacji fałszywych obrazów, generowanych na żywo przez komputery, pokazywanych w głównych stacjach telewizyjnych z inscenizacją na miejscu, czyli wybuchy w wieżowcach i przeloty wojskowych transportowców mających udawać samoloty pasażerskie. Pilotowanie zdalnie wielkich samolotów jest możliwe od kilku dziesięcioleci, widać to np. na znanym filmie bodajże NatGeo, gdzie na nagraniu z lat 70. pokazane są eksperymenty z dziedziny bezpieczeństwa lotnictwa pasażerskiego, wielki liniowiec rozbija się w kontrolowany sposób, wybucha wielki pożar, sterowany jest zdalnie. Teraz kontrolę można przejąć nad samolotami pasażerskimi produkowanymi seryjnie „dzięki” patentom mającymi uniemożliwić terrorystom przejęcie kontroli nad samolotem, ale które to patenty (można sprawdzić w Internecie numer/opis) zostały ostatnio wykorzystane przy tajemniczych katastrofach GermanWings, MH370 czy innych. Niektórzy mówią, że o żadnym uderzeniu tych zaginionych samolotów pasażerskich w wieżowce nie ma mowy, nie a tak naprawdę niezależnych nagrać i zeznań wiarygodnych świadków, którzy by widzieli na żywo te uderzenia.

    Tutaj przykład jak można zrobić fotomontaż na żywo samolotu wlatującego w wieżowiec:
    9/11 „Never Seen” footage of plane crashing into building! https://www.youtube.com/watch?v=SiaKPhMMYIY

    Inne przykłady magii telewizyjnych kłamstw: https://www.youtube.com/watch?v=R2gOmrHctz4

    Najbardziej prawdopodobna wersja jest o użyciu ładunków nuklearnych, bardzo szczegółowo i naukowo wyjaśniona przez Veterans Today:

    http://www.veteranstoday.com/2015/01/12/mapping-911-fort-lee/

    Również dobry opis dał Shepard Ambellas z IntelliHub:

    https://www.intellihub.com/secret-barometric-bomb-technologies-nuclear-technologies-wtc-towers-proof/

    Takich zniszczeń mogły dokonać tylko mikroładunki neutronowe, które zamieniły obie wieże w „wydmuszki”, spopieliły, właściwie odparowały rdzenie budynków, które później zapadły się pod bo były puste w środku (być może tutaj zastosowano dodatkowo nanothermate). Rumowisko było kilka razy mniejsze niż być powinno, jak w przypadku konwencjonalnego wyburzenia. Judy Woods to „kontrolowana opozycja”, jej zadaniem jest odwracanie uwagi od prawdy, jaką jest zastosowanie broni nuklearnej. Nie był to ostatni raz, broń neutronową zastosowano również podczas amerykańskiego ataku na lotnisko w Bagdadzie w kwietniu 2003, podczas zamachów na Bali, podczas ataku na Syrię w pobliżu Damaszku w 2013, podczas ostatnich saudyjskich ataków na Jemen, podczas ataku na chiński ośrodek przemysłowy TianJin – jako odpowiedź na gwałtowną dewaluację jena, która spowodowała kolosalne straty na finansowych derywatach przez globalną kabałę banksterów. W każdym z tych ataków uczestniczyły służby izraelskie. Wszystkie dowody fizyczne na miejscu zamachów są spójne z hipotezą reakcji nuklearne, nie potrzeba żadnych „egzotycznych nowych broni”. A wątki prowadzą do osób (Netanjahu i spółka), które ukradły wcześniej (po zamachach też) z baz w USA bomby atomowe, kilka z nich odzyskano, ale kilku do tej pory brakuje. Oczywiście część wiedzy o współczesnych broniach nuklearnych była niedostępna publicznie, dlatego ją zastosowano – czyli dla przeciętnego zjadacza chleba jest to magia i można mu wmówić wszystko. Dopiero publikacja raportu z Sandia Labs w Veterans Today uchyliła rąbka tajemnicy.

    Pasażerowie są prawdopodobnie kluczem do rozwiązania tej zagadki, są świadkowie/badacze, którzy twierdzą, że widzieli osoby wychodzące z tych zaginionych samolotów pasażerskich na pomniejszym lotnisku gdzieś na północnym wschodzie. Wiele rzeczy się tutaj nie zgadza, zastanawiające jest wyjątkowo małe obłożenie tych lotów i to, że prawie wszyscy pasażerowie do pracownicy państwowi (znowu). Podobnie świadkowie przy Pentagonie to urzędnicy państwowi, dali absurdalne zeznania typu „widziałem przerażone oczy i twarze ludzi w tym samolocie tuż przed uderzeniem w Pentagon”.

    Kiedyś to mogło zastanowić i szokować, że tak duża grupa osób mogła wziąć udział w takiej operacji „fałszywej flagi” i nie pisnąć ani słowa ale coraz to nowe takie operacje, włącznie z ostatnią w Orlando, pokazują, że nie jest to takie trudne. Badacze ja Jim Fetzer z kolegami pokazali, że w w 2012 chodziło o opłacaną grupę ludzi w Sandy Hook/Newton, szkoła była nieczynna od kilku lat i do rozbiórki z powodu azbestu, uczestnicy tego „drill” (ćwiczeń) wynagrodzeni zostali m.in. domami za darmo (poza tym rzekomy zabójca Adam Lanza i „jego brat” Ryan Lanza to ta sama osoba, która zmieniła imię, zatrudnia się crisis actors, podobnie jak w Bostonie, San Bernardino, Aurora – zapowiedzi w Dark Knight Rises; Orlando Pulse – jeden z pięciu uczestników operacji zgłosił się w Santa Monica na policję i poprosił o ochronę przed CIA; brak nagrań z monitoringu Sandy Hook, broń zamknięta w bagażniku, specjalne zabezpieczenia wejścia do szkoły, nie można było wejść bez sprawdzenia, absurdalne mylenie się w zeznaniach „świadków”, jedna z nauczycielek „patrzyła mu w oczy” a potem odwołała zeznania co jest karalne a jej nic się nie stało, powiązanie ze służbami izraelskimi, loża masońska w pobliżu, retuszowane zdjęcia/fotomontaż dzieci, symbolika MK ULTRA/MONARCH masońska = motyle, sowa – Moloch, Lilith pierwsza żona Adama).

    Izraelscy „studenci sztuk pięknych”, którzy mieli specjalny „projekt” na piętrze, gdzie „uderzył samolot”, Netanjahu w pierwszych słowach mówił, że „to bardzo dobrze, że tak się stało, bo to wzbudzi współczucie i zrozumienie u ludzi w USA wobec Izraela, gdzie społeczeństwo musi prawie codziennie doświadczać takich ataków”. Inni studenci w New Jersey śledzeni przez FBI i inne służby, mieszkali niedaleko gdzie mieszkał Mohamad Atta, który płynnie mówił po hebrajsku. Na apartamentowcach służby izraelskie umieściły zagłuszacze, by paraliżować pracę służb ratowniczych, pierwsi na miejscu katastrofy byli żydowscy „ratownicy” z „charytatywnej” organizacji Hatzalah. Przed i po zamachach aresztowano około 200 Izraelczyków pod zarzutem szpiegostwo, ale potem ich zwolniono i ślad po tym śledztwie zaginął. „5 tańczących Izraelczyków”, którzy cieszyli się, z zamachów, zostali zauważeni przez obywateli, zatrzymani przez policję, ale potem oczywiście zwolnieni. Później w listopadzie w izraelskiej TV mówili o tym, jak „pojechali do USA BY SFILMOWAĆ TO WYDARZENIE”. Izrael potrzebował pretestu by zniszczyć swoich sąsiadów, osłabić ich i wprowadzić plan „Wielkiego Izraela” (Eretz Israel) rozciągającego się od Nilu od Eufratu, co jest symbolizowane przez 2 niebieskie pasy na państwowej fladze. Celem zamachów było wprowadzenie w USA państwa policyjnego na wzór Izraela, po to stworzono Dep. of Homeland Security, któremu szefował Chertoff – zaczęło się intensywne szkolenie służb w USA według standardów i pod nadzorem „specjalistów” z Izraela. Odtąd brutalność policji w USA, inwigilacja gwałtownie wzrosły. Jednocześnie dzięki zamachom spowodowano olbrzymi boom branży ochroniarskiej, zdominowanej przez firmy izraelskie, takie jak ICTS, należące do „byłych” pracowników służb bezpieczeństwa Izraela. ICTS m.in. „zapewnia ochronę” lotnisk w Amsterdamie, Paryżu, Brukseli – wszędzie tam, gdzie przeprowadzone operacje „fałszywej flagi”, w tym „majtkowego świątecznego zamachowca”, który przeszedł z „bombą” w majtkach w „niewyjaśniony” dotąd sposób przez kontrolę. Plany Izraela przedstawiono m.in. w dokumencie „Clean Break: Securing the Realm” stworzonym przez podobną grupę autorów co Project for the New American Century PNAC (neokonserwatyści-trockiści), którzy w „Rebuilding Americas Defenses” napisali złowieszczo, że „USA mogą zachować hegemonię światową pod warunkiem, że wydarzy się katalizujące wydarzenie na miarę nowego Pearl Harbor” na krótko przed zamachami. Plany sterroryzowania świata kampanią „antyterrorystyczną” przedstawił Netanjahu już pod koniec lat 70. na pewnej konferencji. Jest on również główną osobą odpowiedzialną za kradzież i przemyt technologii nuklearnych z USA. Plany „bałkanizacji” sąsiedztwa Izrael opracował dekady temu Bernard Lewis, a jego współpracownik Sam Huntington zapowiedział „Clash of Civilization”, czyli jakże wygodny dla syjonistów konflikt chrześcijaństwa z islamem – magicznie dziejący się teraz na naszych oczach dzięki nasłaniu przez agenturę Sorosa (wspierał zarówno lewice jak i Carlye Group powiązaną z bin Ladenem) fali „uchodźców” na Europę.

    Wiele osób – świadków, badaczy, polityków – zginęło przedwczesną śmiercią: Barry Jennings, holenderski inżynier Jovenko, senator Paul Wellstone z rodziną, pilot Phil Marshall z dziećmi i psem („rozszerzone samobójstwo”),… Ratownicy umierają na chorobę popromienną (objawy jak w Hiroszimie i Nagasaki), ale lekarze maja zakaz mówienia (podobnie teraz personel szpitala w Orlando zmuszono do podpisania „Non-Disclosure Agreement”).

    Fantastyczne wystąpienia miał badacz John Judge (też zmarł przedwcześnie w 2015) o przeciwlotniczych zabezpieczeniach Pentagonu, które widział na własne oczy i rozmawiał z ochroną kiedy organizował protesty antywojenne.

    BIN LADEN NIGDY NIE PRZYZNAŁ SIĘ DO ZAMACHÓW, w wypowiedzi opublikowanej jesienią 2001 chociażby w CNN odżegnuje się do zamachów i wskazuje na elementy we władzach USA. Zresztą był już wtedy ciężko chory na nerki, podłączony do dializ, zmarł w grudniu 2001 o czym świadczy nekrolog w prasie arabskiej. Spotkał się jeszcze latem tego roku z CIA. Wszystkie fałszywki z aktorami grającymi Osamę (znanego również jako pułkownik CIA Tim Osman) były „dziwnym trafem” zawsze „odnajdywane” i publikowane przez izraelską propagandzistkę Ritę Katz i jej S.I.T.E Na tych filmiach, z później już tyko nagraniach audio, OBL był coraz młodszy, czasem grubszy, czasem zmieniała mu się „ręczność”, nosił biżuterię zakazaną przez wahabizm, itd. itp. Zawsze ona znadjywała te filmy, nigdy nikt inny. Podobnie z propagandowymi nagraniami tzw. ISIS, w tym sfingowanymi egzekucjami.

    Cheney i spółka, w tym Halliburton zarobili miliardy na wojnie w Iraku, Afganistanie i całej tej wojnie z terroryzmem. Colin Powell już latem 2001 podczas rundy po Bliski i Środkowym Wschodzie uprzedzał przywódców państw, że USA uderzą w 2002 na Afganistan. USA i UK zaczęły przerzucanie sprzętu i ludzi na Diego Garcia w ramach przygotowań do inwazji kilka(naście) miesięcy przed zamachami.

    ARABIA SAUDYJSKA NIGDY NIE BYŁY WROGAMI! Rzekoma wrogość to kłamstwa pod publiczkę, to są kolonie Rotszyldów obie ustanowione by spełniać założone zadania (zarówno syjonizm jak i wahabizm zostały wykreowane na światowe ideologi przez wywiad brytyjski). Oppenhaimer to nie „Niemiec” tylko syjonista i agent Rotszyldów. „Fatwa” to nie kłątwa. Wahabizm, salafizm, takfiryzm to NIE ISLAM! To sztuczne twory wykorzystujące dowolnie elementy islamu by stworzyć ideologię terroru na potrzeby służb Rotszyldów.

    https://pokojnaziemi.wordpress.com/2006-2/

    USA od początku zostały założone jako żydo-masoński projekt „Nowej Atlantydy”, który poprzez ochronę 2 oceanów miał być ich niezwyciężoną twierdzą, dodatkową wobec kwatery głównej w dzielnicy znanej jako City of London. Ale 6 listopada 2012 kiedy Obama wyrzucił na zbity pysk Petreausa a wcześniej Hitlary Clinton stało się jasne, że USA przestało być kolonią Rotszyldów i pewna część „deep state” chce ułożyć się z pretendentami tworzącymi nowy, wielobiegunowy, porządek świata.

    Oskarżenie Niemców to te zamachy jest absurdalne i żenujące, stoi za tym międzynarodowa kabała wielkich korporacji realizujące plan z Protokołów Mędrców Syjonu co łatwo sprawdzić. Niemcy są pod okupacją anglosyjonistów, nie mają konstytucji, a najwyższą władzę ma Supree Alliad Command. Jak powiedział jeden ze znanych polityków czy wojskowych „NATO was created in Europe to keep Russians out, Germans down and Americans in”. Dzięki wojnom światowym światowa kabała z centrum w Londynie zniszczyła konkurencję dla swojego imperium w postaci rosnącej potęgi Niemiec i zaprowadziła porządki anglo-syjonistyczne na całym świecie. Niemcy chcą się wyzwolić spod tej okupacji dzięki porozumieniu z Rosją i Chinami. Agentura atlantystów w Polsce pod przewodem PiSu od wielu lat jest przygotowywana by to storpedować, stąd żałosne pieprzenie (również agenciaka Ziemkiewicza) o „rosyjsko-niemieckim kondominium”. Około rok temu rosyjska „Prawda” opublikowała na króciutko artykuł, o tym, że Kreml wkrótce upubliczni dowody na to, kto stoi za zamachami 11 września…

    Ciekawy jest jeszcze wątek huraganu, który dziwnym trafem znalazł się tam gdzie był potrzebny by rozwiać pył z obu wież na oceanie zacierając tym samym ślady…

    Dobrze, że Chris chyba jako jedyny w polskim Internecie spróbował podsumować to, co przekazywałem od kilku lat w komentarzach na różnych forach…

  • Tak, a propo topnienia stali:
    https://www.youtube.com/watch?v=FzF1KySHmUA

  • Chyba najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń to taka, w której założymy udział wszystkich wyżej wymienionych teorii. Podczas,gdy wieża się zapadała to widać na nagraniach,że niżej coś wybucha ,ale nie te małe wybuchy nie idą z góry na dół,do tego ich skala jest mizerna w porównaniu z eksplozją zaraz gdy wleciał w nie samolot. Jak wiadomo samolot nie byłby zdolny do czegoś takiego,więc to był inny rodzaj wybuchu. A z tą przydatnością takiego termitu i trotylu to wiadomo jaki jest okres przydatności a także atomówki? Bo jeśli jest tak jak pisze blackjack to zakładając ze np atomówka ma np 40 lat przydatności to by pasowało. Najśmieszniejsze jest to,że tak słaba oficjalna teoria potrafiła się obronić bez żadnych dowodów.

  • Podobno jeden z fizyków z Ukrainy, zajmujący się „atomówkami” wyjasnił, iż głowice ulokowano podobno w trakcie budowy wież, i w taki sposób, by ich ewentualne późniejsze wyburzanie było o wiele łatwiejsze. Ładunek był umieszczony pod Budynkiem na odpowiedniej głębokości, by podczas detonacji utworzył się ciąg jak w kominie, co pozwoli na zburzenie konstrukcji niemal w idealny pionowy sposób. Po detonacji w miejscu wież miało być bardzo gorąco przez wiele dni, jak po eksplozji nuklearnej podziemnej. do tego dochodzą swiadkowie mówiacy o tąpnięciach przed uderzeniem samolotów. Nie wiem ile w tym prawdy, ale polecam oglądnąc film https://www.youtube.com/watch?v=eAV_BUQoGBw

    Dla mnie to bardziej prawdopodobna wersja zdarzeń, niż broń energetyczna. Jednak pewnym można być co do tego, że to nie był atak terrorystów, a cała sprawa jest grubymi nićmi szyta, tak jak ostatnie doniesienia o rzekomych powiązaniach Arabii Saudyjskiej w zamachy…

  • Trump rzeczywiście zuchwały jest w swoich poczynaniach. Jak klapnie na Białym Stołku i bedzie urzeczywistnial swoją (kogoś tam) wizje rządów, może wyodrębni sie jakiś szkic tej `trzeciej sily`czy jak toto zwał? I jeśli faktycznie jest takim reprezentantem, to co za kolejna/nowa zaraza wypełznie? Niesamowicie debaty działają na baniak i tym razem też 🙂 Świetna audycja!

Comments are closed.