Stewart Swerdlow jest jasnowidzem, potrafi także dostrzec ludzką aurę. Jest również uważany za eksperta w dziedzinie kontroli umysłu – i nie ma co się dziwić bo jego prawujkiem był Jakow Swierdłow – pierwszy prezydent Związku Radzieckiego. Była to postać niezwykle mroczna i niebezpieczna. Miał on ogromny wpływ na Lenina a także na Stalina, z którym wspólnie odsiadywał katorgę za działalność wywrotową. To właśnie Jakow Swierdłow wydał rozkaz zabicia cara Mikołaja wraz z całą jego rodziną, przetrzymywaną w Jekaterynburgu. Swierdłow skończył marnie, bo został ciężko pobity przez robotników, których agitował w 1918 r. w miejscowości Orzeł i wkrótce zmarł. Podobno wyszło wówczas na jaw, że jest żydem. Pochowano go z najwyższymi honorami na Placu Czerwonym a miasto Jekaterynburg przemianowano na Swierdłowsk i pod tą nazwą funkcjonowało na mapie aż do 1991 r. Syn Jakowa – Aleksiej – był jednym z najważniejszych ludzi w NKWD. Jego inny prawujek – Benjamin Swierdłow stworzył z kolei podstawy programu kontroli umysłu w ZSRR w latach 30-tych. Nic więc dziwnego, że Stewart Swerdlow mieszkając w USA stał się z tego powodu osobą monitorowaną przez służby bezpieczenstwa a później stał się obiektem eksperymentów związanych z kontrolą umysłu na co zgodził się, chcąc udowodnić swoją lojalność dla USA. W latach 1970-83 był on m. in. częścią mrocznego projektu “Montauk”, w którym prowadzono ściśle tajne eksperymenty nad kontrolą umysłu, programowaniem umysłu, manipulacjami genetycznymi i manipulacjami atmosferycznymi. Uważa on, że wszystkie anomalne zjawiska, jakich doświadczamy obecnie były tworzone poprzez te eksperymenty. Swoje spostrzeżenia opisał w książce “Blue Blood, True Blood: Conflict & Creation” (“Błękitna krew, prawdziwa krew: konflikt i tworzenie”). Opisał tam m. in. plan Illuminatów opanowania Ziemi. Książka została napisana ponad 15 lat temu i wiele wskazuje, że Swerdlow przewidział rozwój wypadków na naszej planecie w połączeniu z próbą przejęcia kontroli przez globalną elitę.
Eksperymenty jakie na nim przeprowadzano dodatkowo wzmocniły jego ponadnaturalne umiejętności. Jednak lata pracy dla amerykańskich międzynarodowych agencji prowadzących eksperymenty nad umysłem doprowadziły go do ciężkiej choroby i zniszczenia związku małżeńskiego. Wrócił do równowagi poprzez deprogramowanie umysłu i ćwiczenia psychologiczne, których teraz uczy innych. Zajęło mu to dwa lata. Swerdlow uważa, że projekt “Montauk” nigdy nie został zamknięty. Niekoniecznie jest on konkretnie umiejscowiony w Montauk, bo może być realizowany równie dobrze w jakimś innym miejscu a nawet w innym niż USA kraju. Stworzono tam programy prześladowania, obserwacji a nawet zabijania. Wystarczy odpowiedni zbieg wypadków, żeby uruchomić w człowieku jego zaprogramowane zbrodnicze zdolności.
Japończycy wymyślili urządzenie, które potrafi wyłapywać myśli. Swerdlow pisał o takiej możliwości co najmniej 15 lat temu. Książka nazywa się : “MTS – Mind Transfer System”. Wszystkie mózgi transmitują fale. Każde słowo i język ma swoją częstotliwość, co oznacza że można to pobrać do komputera a tam przetłumaczyć myśli na słowa. Tak samo można wziąć dowolne słowo w dowolnym języku, przetlumaczyć je na dowolny sygnał i wysłać je do mózgu lub do grupy ludzi czy określonego układu genetycznego. Tak właśnie działa kontrola umysłu.
Ludzki mozg wykorzystywany jest zaledwie w 10% swoich możliwości i co jest jeszcze bardziej interesujące, człowiek wykorzystuje jedynie 3% potencjału swojego kodu DNA. Można sobie jedynie wyobrazić czego można dokonać gdyby otworzyć choćby część z 90% niewykorzystanego potencjału mózgu i 97% potencjału DNA. Przez tysiąclecia człowiek był manipulowany aby tego nie robić – przez tych, którzy kontrolują planetę. Dzięki temu mogli oni nami rządzić. Obecnie Swerdlow uczy ludzi jak obudzić w sobie te możliwości, o których często oni sami nie wiedzą, że je mają. Każdy człowiek posiada niezwykłe umiejętności. Posiadają je także zwierzęta. Potrafią wyczuwać intencje, odkrywać pola energetyczne. Każdy kto ma psa lub kota wie, że te zwierzęta potrafią czytać w naszych myślach.
Swerdlow odkrył system kontroli umysłu jakiemu jesteśmy poddawani i nazwał go “Programowaniem na Koniec Świata”. Oparty jest on na Apokalipsie św. Jana z Pathmos, który opisał swoją wizję tego, co czeka świat. Kiedy tworzono Nowy Testament Illuminaci zmienili wymowę Apokalipsy i dostosowali ją do własnych planów. Wg Swerdlowa żyjemy w czasach, kiedy Apokalipsa zaczyna się spełniać, ale dzieje się tak tylko dlatego, że Illuminaci manipulują rzeczywistością w ten sposób, aby pasowała do przepowiedni o końcu świata. Najrozmaitsze katastrofy, trzęsienia Ziemi, wybuchy wulkanów, finansowe zapaści i wojny miałyby być dowodem na spełnianie się proroctwa. Faktem jest, że aktywność wulkanów jest obecnie o wiele bardziej intensywna niż w przeszłości. Nawet wulkany, które uznano za nieczynne nieoczekiwanie zaczęły objawiac znaki życia. 90% aktywnych wulkanow nie jest monitorowana, bo znajdują się one na dnie oceanu. Nie ma nawet technologii do ich monitorowania. Np El Nino wg Stewarta Swerdlowa powstał na wskutek działania podwodnych wulkanów. Także oba bieguny są bombardowane od wielu lat przez kosmiczne mikrofale co powoduje nacisk na płyty tektoniczne i wzmożoną aktywność wulkaniczną. Swerdlow uważa, że wszystko to prowadzi do inwazji ET i powtórnego przyjścia Chrystusa na Ziemię a także – co jest oczywiste – stworzy podstawy dla nowej religii świata i światowego rządu. I to jest cel “Programowania na Koniec Świata”. Tego rodzaju aktywność jest celowo wzmacniana aby wywołać strach, że Apokalipsa zaczyna się spełniać.
Pomysł z inwazją kosmitów został stworzony jeszcze za czasów III Rzeszy i opowiedział o nim Wernher von Braun pod koniec swojego życia. Plan był prosty: najpierw wystraszyć ludzi komunizmem, potem terroryzmem, następnie jakimś narodem, asteroidą i na koniec atakiem kosmitów po to, aby ludzie nie mieli wątpliwości, że światowy rząd jest im niezbędny do przetrwania. Inwazja kosmitów miała być zwykłym oszustwem – iluzją – ale ludzie myśleliby, że dzieje się naprawdę. Wówczas wszystkie państwa musiałyby się zjednoczyć i stworzyć wspólną armię potrzebną do obrony Ziemi. Rewelacja von Brauna, która w jego czasach wydawała się pozbawiona sensu, dziś wypełnia się na naszych oczach. Np NASA informuje nas, że w przestrzeni kosmicznej znajdują się setki milionów planet podobnych do naszej, co zakłada istnienie pozaziemskiej cywilizacji. Nawet Watykan mówi ostatnio, że ewentualni kosmici to nasi bracia w Chrystusie. Wszystko to jest częścią scenariusza do spodziewanej i wymyślonej inwazji kosmitów. Ci, którzy to robią wedzą, że jeśli stworzą atmosferę strachu, to otworzy ona umysł na tyle, że będzie on podatny na kontrolę i otwarty na ściąganie i wprowadzenie nowych informacji. Dzięki temu można zaprogramować całą populację i stworzyć kod, który wprowadzi w życie odpowiednie zachowania. Końcowym celem jest globalna dominacja oraz pełna kontrola nad każdym aspektem życia. Wielu ludzi uważa, że takie zdarzenia jak masakra w kinie w mieście Aurora czy w szkole w Sandy Hook w CT jest jednym z narzędzi programowania. Tworzy to powstawanie natychmiastowych teorii konspiracji, które za każdym niemalże razem idą za daleko. Ludzie którzy bezpośrednio stoją za takimi tragicznymi wydarzeniami sami mają zaprogramowany umysł i nie wiedzą co robią. Kimś takim – można powiedzieć prototypem – był być może Sirhan Sirhan, który zabił Roberta Kennedy’ego.
Mimo, że inwazja kosmitów przygotowywana przez Illuminatów jest fikcją, Swerdlow jest przekonany, że istnieją inne cywilizacje pozaziemskie. Ci, którzy je reprezentują to nie tylko postaci z innej planety, ale także postaci międzywymiarowe. Przybywają do nas z jakiejś alternatywnej rzeczywistości. To, co robimy w naszej fizycznej realności ma wpływ nie tylko na nas samych, ale przechodzi także do przestrzeni międzywymiarowej i ma wpływ na tamtą realność. Dlatego takie istoty poważnie traktują to co się dzieje w naszej przestrzeni i przybywają do nas, aby obserwować sytuację i realizować własne cele. Nie ma wątpliwości, że istnieją tam także siły demoniczne, które mają być częścią nowej globalnej religii, dzięki czemu Illuminaci mogą dotrzeć do niższych postaci astralnych, którym oddają cześć i mogą odprawiać seksualne rytuały, używając ludzkiej osoby jako medium. Postaci te mogę wejść w taką osobę i współdziałać z uczestnikami rytuału. Bohemian Grove w Kalifornii jest przykładem miejsca, gdzie dokonuje się rytuałów astralnych, które przywołują rozmaite stworzenia do fizycznej rzeczywistości po to, aby zdobyć moc z tego poziomu egzystencji. Jest to energia negatywna, napastliwa służąca złu.
co oznacza symbol nieskończoności nad Swierdłowem? jakie ma znaczenie?
te 90 % to rezerwa potrzebna aby mózg nie przegrzał się w silnym jego np. przeciążeniu
w pile takim procederem zajmują sie narkomani posadajacy radiostacje typu echo,,, tam jest dzwiek miedzy kilkudziestoma HZ a kilkuset KHz wystarczy zajrzeć do akustyki ,że to dzięki typu ET lub UFO nadaje o genitaliach bo nic mu nie wychodzi to fajtłapa opowiada czasami o psach i kotach muzą jego jest szymanska jolanta zamieszkuje na łowieckiej 6 i ma czarny jezyk jak się nazarla marycy to okazało się ,że ona jest mafia.
„Także oba bieguny są bombardowane od wielu lat przez kosmiczne mikrofale co powoduje nacisk na płyty tektoniczne i wzmożoną aktywność wulkaniczną.” Stewart Swerdlow słynie z idiotycznych wypowiedzi.
Nasz mózg jest jedynie radio odbiornikiem i nadajnikiem do świata duchowego plus odpowiedzialność za funkcje zmysłowe i wegetatywne ciała. To Pan Bóg nadal nam takie a nie inne właściwości i funkcjonalności naszego mózgu i ciała jakie mamy. To co dobre pochodzi od Niego i służy innym natomiast to co ma pozór „samowystarczalnosci” pochodzi od demona. Każda „nasza” – „moc” i „zdolności” są fikcja. Wszystko jest darem albo Boga dla dobra innych albo „darem” demona dla pociagniecia innych do piekła. To wszystko.
Niepotrafie sie z Toba zgodzic Hergwarnt 😉
Kazdy moze rozwinac w sobie ukryte lub wrodzone zdolnosci i nie ma to nic wspolnego z demonami ,to kosciol by tak chcial bysmy w ten sposob mysleli i drzeli w strachu , pokornie sluzyli „Panu najwyzszemu „.Wiekszosc utkwila w ciemnocie ktora kosciol wciaz podtrzymuje zamiast wskazac wlasciwa droge ,wszechobecne klamstwo i falsz na swiecie .
Wiara w moc to takze samouzdrawianie jakze nie na reke dla wielu ,gdyz nie da sie czerpac profitow i korzysci plynacych z chorych bezradnych ludzi .
Gdyby wiecej ludzi uwierzylo we wlasne mozliwosci ,w MOC niepotrzebowalaby marnych przewdonikow , przywodcow ,politykow i innych „cudownych” Guru . Ludzie nauczyli sie zdawac na kogos ,liczyc ze ktos za nich pomysli i wyznaczy wlasciwa droge ,zreszta nic dziwnego gdyz rozmaite religie wciaz to przekonanie podtrzymuja .
Musze przyznac ze sama jakis czas zajeta bylam co nieco „naukami” Swerdlowa o ktorym coraz glosniej takze w Polsce gdyz ma swoj „sztab” wspolpracujacych osob i bywal na goscinnych wystepach czy jak to sie teraz ladnie okresla sympozjach ,seminariach czy tez warsztatach .
Od samego poczatku bedac z lekkim dystansem stwierdzam obecnie ze nie ufam mu .
ok wiem ze czesc ma istotnych faktow jednak wymieszane z dezinformacja, byc moze i celowa .
Czy naprawde wierzycie ze on bedac dlugi czas z nimi ,ofiara MK ,ze teraz pozwoliliby mu tak sobie odejsc i dzielic sie swa wiedza bezkarnie z innymi ? przeciez nie takich jak on zalatwiali .
Smie teraz nawet twierdzic ze jego „nauki” sa kolejna kontrola ! Manipulacja
To jak to z tym mózgiem w końcu jest? Bo ja słyszałem,że jednak te 10% to mit. Fajno by było jakbyście redakcjo napisali coś o samym fenomenie jasnowidzenia i przybliżyli czytelnikom ten bardzo kontrowersyjny temat 🙂
To nie mit. To taka teoria. W praktyce są z pewnością ludzie, którzy potrafią pokonać ten limit, ale także znaczne szeregi tych, którzy z ledwością wykorzystują zaledwie parę procent, że o tych , którzy z mózgu w ogóle nie korzystają nie wspomnę 🙂
Na jasnowidzenie przyjdzie czas. Na razie do przodu przepycha się temat inteligencji – tyle, że tej sztucznej i trzecia odsłona wizyty Obamy w Bariloche.
Wszyscy popełniają ten sam błąd w rozumowaniu. Wykorzstujemy cały potencjał swojego mózgu ale tylko 10% z tego to myślenie pozostał 90% jest potrzebne do analizy dzwięku obrazu dotyku smaku zspachu i całej masy niewiadomych.
To tylko pobożne życzenie. Nie wiadomo co się dzieje w 90% mózgu
Jeśli tak to gdzie wtedy znajduje się nasza wyobraźnia? Myślę, że oboje macie rację ; ) ale pełne wykorzystanie naszego potencjału polega na świadomym połączeniu tych wszystkich możliwości, które oferuje nam nasz umysł. Sam brak świadomości wielu możliwości ogranicza nasz potencjał. „Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć – świadczy o naszej mądrości”