Skorzeny i Mossad cz.3

Pewnego wieczora na początku 1962 r. zamożny i w sposób surowy przystojny – mimo szramy – Skorzeny przebywał w luksusowym barze w Madrycie razem ze swoją znacznie od siebie młodszą żoną Ilse von Finckenstein. Jej nazistowski rodowód byl nieskazitelny, była siostrzenicą Hjalmara Schachta, utalentowanego ministra finansów Hitlera.

Po kilku koktajlach byli zadowoleni i zrelaksowani, gdy barman przedstawił im mówiącą po niemiecku parę, którą wlaśnie obsługiwał. Kobieta była piękna i miała już dobrze ponad 20 lat a jej eskortą był doskonale ubrany mężczyzna ok. czterdziestki. Byli niemieckimi turystami – tak przynajmniej powiedzieli. Opowiedzieli także inną niepokojącą historię: właśnie przeżyli niebezpieczny, uliczny napad.

Mówili oczywiście doskonale po niemiecku, mężczyzna z lekkim austriackim akcentem tak jak Skorzeny. Podali fałszywe imiona, ale naprawdę byli przecież agentem Mossadu, którego imię nadal jest tajne i jego pomocnicą Anke.

Skorzeny7Wszyscy wypili potem więcej drinków, ostentacyjnie flirtowali ze sobą i wkrótce żona Skorzenyego zaprosiła parę, która straciła wszystko – pieniądze, paszport i bagaż – aby zostali na noc w okazałej willi. Było coś zniewalającego w nowopoznanych. Uczucie seksualnej intymności pomiędzy obiema parami zaczęło unosić się w powietrzu. Weszli do domu i atmosfera pełnego beztroski flirtu osiągnęła swój szczyt. Nagle, czarujący do tej pory gospodarz wyciągnął pistolet, skierował w stronę pary i oświadczył:

“Wiem kim jesteście i wiem dlaczego tu jesteście. Jesteście z Mossadu i przybyliście tu, żeby mnie zabić.”

Kobieta i mężczyzna nawet nie mrugnęli okiem. Wreszcie mężczyzna odparł:

“Masz rację tylko w połowie. Jesteśmy z Mossadu, ale jeśli mielibyśmy cię zabić – nieżyłbyś od wielu tygodni.”

“Lub może…” – powiedział Skorzeny – “to raczej ja was zabiję”

Wtedy odezwała się Anke:

“Jeśli nas zabijesz to ten kto pojawi się później nie będzie już zapraszał cię na drinka. Nie zobaczysz nawet ich twarzy, gdy rozwalą ci mózg. Nasza oferta dla ciebie jest ofertą udzielenia nam pomocy.”

Po minucie, która zdawała się być godziną, Skorzeny wciąż z pistoletem wycelowanym w parę zapytał: “

Jaki rodzaj pomocy? Potrzebujecie coś załatwić?”

Oficer Mossadu powiedział mu, że Izrael potrzebuje informacji za które słono mu zapłaci.

Ulubiony komandos Hitlera zamilkł na chwilę, żeby przemyśleć ofertę i zaskoczył Izraelczyków mówiąc:

“ Pieniądze mnie nie interesują. Mam ich wystarczająco dużo. Chcę, żeby Wiesenthal usunął moje nazwisko ze swojej listy.”

WiesenthalSimon Wiesenthal, sławny, bazujący w Wiedniu poszukiwacz nazistów, miał na swojej liście Skorzenyego jako przestępcę wojennego, ale on sam zaprzeczał jakoby popełnił jakiekolwiek zbrodnie.

Izraelczycy nie uwierzyli w niewinność wyższego oficera SS, ale rekrutowanie agenta do misji szpiegowskiej wymaga kłamstw i podstępów.

“OK” powiedział “Tak będzie zrobione. Zajmiemy się tym”

Skorzeny wreszcie opuścił broń i dwóch mężczyzn uścisnęło sobie dłonie. Człowiek z Mossadu zdławił w sobie ogarniające go obrzydzenie.

“Wiedziałem, że cała historia o napadzie jest zmyślona”

– powiedział Skorzeny z chełpliwym uśmiechem, którym obrzucił kolegów po wywiadowczym fachu.

“To była tylko przykrywka.”

Następnym krokiem do wciągnięcia go w grę było przywiezienie go do Izraela. Jego opiekun z Mossadu, Raanan w tajemnicy wynajął samolot do Tel Avivu, gdzie Skorzeny został przedstawiony Harelowi. Nazista odpowiedział na szereg pytań i otrzymał konkretne instrukcje i wytyczne. Podczas wizyty Skorzeny został zabrany do Yad Vashem, muzeum w Jerozolimie poświęcone pamięci milionów żydowskich ofiar Holokaustu. Nazista był cichy i zachowywał się taktownie. Miało tam miejsce dziwne wydarzenie, gdy napotkany człowiek, który przeżył wojnę wskazał palcem na Skorzenyego, wymienił jego nazwisko i dodał: “zbrodniarz wojenny”

Raanan będąc dobrym aktorem, którym musi być każdy szpieg, uśmiechnął się do żyda i miękko odpowiedział:

“Nie, mylisz się. To mój kuzyn i on też jest ofiarą Holokaustu”

Kaher-2_1Naturalnie wielu ludzi z izraelskiej agencji zastanawiało się czy rekrutacja sławnego niemieckiego żołnierza nie idzie zbyt łatwo i czy jest prawdziwa. Czy rzeczywiście dba on tak mocno o swoj wizerunek, że chce aby go usunięto z listy zbrodniarzy wojennych? Skorzeny powiedział, że będąc na liście staje się celem zamachów. Współpracując z Mossadem wykupuje polisę na życie.

Nowy agent szybko udowodnił swoją skuteczność. Na polecenie Izraelczyków poleciał do Egiptu, gdzie stworzył listę niemieckich naukowców i adresów pod którymi mieszkali.

Skorzeny dodał do tego listę firm z Europy, które przesyłały komponenty dla egipskich projektów militarnych. Wśrod nich była należąca do Kruga firma “Intra” z Monachium.

Raanan pozostawał szefem projektu całej operacji przeciwko niemieckim naukowcom. Przydzielił także zadania pozostawania w kontakcie ze Skorzenym dwóm swoim najlepszym agentom: Rafi Eitanowi i Avrahamowi Ahituvowi.

Eitan był jedną z najbardziej niezwykłych postaci w izraelskim wywiadzie. Zdobył sobie przydomek “Pan Porywacz” za swoją rolę jaką odegrał w porwaniu Eichmanna i jeszcze jednego człowieka poszukiwanego przez izraelskie służby bezpieczeństwa. Eitan pomógł także Izraelowi zdobyć materialy potrzebne do tajnego programu nuklearnego. Do wieńca mrocznej sławy dołożył jeszcze Johnatana Pollarda, amerykańskiego żyda, ktory w latach 80-tych szpiegował rząd USA. Zaskakująco żywiołowy po latach życia w cieniu, w 2006 r. w wieku 79 lat Eitan stał się członkiem parlamentu jako szef politycznej partii reprezentującej ludzi w podeszłym wieku.

“Tak, spotkałem i opiekowałem się Skorzenym”

– oficjalnie potwierdził Eitan. Tak jak inni weterani Mossadu odmówił przekazania szczegółów tych kontaktów.

Ahituv, który urodził sie w Niemczech w 1930 r., był także wplątany w szerokie pasmo Izraelskich tajnych operacji na całym świecie. Od 1974 do 1980 r. był szefem służby bezopieczeństwa wewnętrznego, Shin Bet, która także posiada wiele tajemnic i często współpracowała z Mossadem we wspólnych projektach.

Agenci Mossadu starali się przekonać Wiesenthala aby usunął Skorzenyego z listy zbrodniarzy wojennych, ale ten odmówił. Zamiast tego Mossad stworzył typową chucpę i podrobił list, który miał napisać Wiesenthal do Skorzenyego, gdzie oświadcza, że jego nazwisko zostalo z niej usunięte.

Skorzeny6

Tymczasem Skorzeny nadal zaskakiwał Izraelczyków poziomem swojej kooperacji. Podczas podroży do Egiptu osobiście wysłał pocztą dwie przesyłki z bombami. Jedna z takich zrobionych w Izraelu bomb zabiła pięciu Egipcjan w bazie rakietowej przy Fabryce 333, w której pracowali niemieccy naukowcy.

Kampania zastraszania generalnie odniosła skutek i większość Niemców opuściła Egipt. Izrael zaprzestał swoich gróźb. Mimo to w Szwjacarii aresztowano jedną grupę, która wywierała nacisk na rodzinę naukowca. Człowiek z Mossadu i austriacki naukowiec trafili do aresztu a potem do sądu. Szczęśliwym trafem szwajcarski sędzia sympatyzował z Izraelem obawiając się egipskiego programu rakietowego. Obaj mężczyźni zostali osądzeni za zastraszanie i natychmiast wypuszczeni na wolność.

Premier Dawid ben-Gurion uznał, że zszargało to opinię Izraela na świecie i może zniszczyć porozumienie z Zachodnimi Niemcami na sprzedaż broni do Izraela.

Harel wysłał swój list z rezygnacją i ku własnemu zaskoczeniu Ben-Gurion ją przyjął. Nowy dyrektor Mossadu, dowódca wywiadu wojskowego gen. Meir Amit odsunął agencję od ścigania i prześladowania nazistów.

cdn…..

na podst. Haaretz