Obama jedzie do Bariloche

W

rozmaitych serwisach informacyjnych ukazała się krótka informacja na temat następnej międzypaństwowej podróży prezydenta Obamy. Tym razem celem jego wizyty jest Argentyna i być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie pewne i zaskakujące okoliczności, które mają jej towarzyszyć i dają wiele do myślenia. W starej wersji NA sporo rozpisywałem się o powojennej odysei nazistów, którzy znależli azyl w Argentynie i być może nie tylko kontynuowali tam swoje badania nad rozmaitymi egzotycznymi technologiami, ale także w cieniu Andów kontynuowali swoją wojnę ze światem, ktorą większość ludzi uważa za zakończoną w maju 1945 r…

W notatce prasowej The Associated Press czytamy:

“Prezydent Argentyny powiedział, że amerykański prezydent Barack Obama, podczas swojej wizyty w Ameryce Południowej w tym miesiącu, spędzi kilka dni w popularnej części Patagonii.

Prezydent Mauricio Macri poinformował o tym w obecności licznych reporterów i stacji telewizyjnych w czwartek (3 marca, 2016) w Bariloche. Miasto leży w południowej Argentynie i jest znane ze swoich jezior i pokrytych śniegiem gór.

Macri powiedzial, że Obama spędzi kilka dni w Bariloche, ale nie podał więcej szczegółów. Rzecznik amerykańskiej ambasady w Argentynie odmówił komentarza na ten temat. Rzeczniczka argentyńskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedziala, że na razie zostawia ten temat bez komentarza.

Wizyta Obamy w Argentynie jest planowana na 23-24 marca i na razie nie jest pewne czy wyjazd do Bariloche będzie urlopem i czy oficjalna wizyta będzie przedłużona o kilka dni.”

bariloche-naziMiejscowość San Carlos de Bariloche wzbudza wiele skojarzeń jako mekka nazistow po II WŚ. To tam prowadził tajne badania profesor Richter, tworząc fuzję atomową i budując dla Perona bombę wodorową. To w Bariloche miał się ukrywać po wojnie sam Hitler i wielu najwyższych rangą hitlerowskich dygnitarzy. Po drugiej stronie gór, w Chile istniała przez długi czas mroczna nazistowska placowka zwana Colognia Dignidad, gdzie Pinochet trenowal swoje szwadrony śmierci i gdzie tworzono broń chemiczną. W Bariloche swój czas beztrosko spędzali dowódcy włoskiej floty królewskiej, Kriegsmarine i japońskiej marynarki wojennej. W Bariloche ukrywał się wielki mistrz zdelegalizowanej loży masońskiej LP2 Locio Gelli. Miasteczko jest słynne ze swojego przypominającego Bawarię wyglądu i architektury a także z corocznie obchodzonych tu hucznie urodzin Hitlera. Zaskakuje tu spora ilość gabinetow kosmetyki chirurgicznej. O tej mrocznej historii Bariloche media informujące o wizycie amerykańskiego prezydenta uparcie milczą. Nikt nie napisał, że prezydent Obama będzie grał w golfa w tym samym miejscu co wielu sławnych nazistów – jakby ta historia nie byla warta przypomnienia…

Najnowsza historia Argentyny jest wypełniona walką tego kraju z międzynarodowym kapitałem, któremu Argentyńczycy winni są ogromną fortunę. Była prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner mówiła o tym na zgromadzeniu ONZ w Nowym Jorku, upatrując w machinacjach finansowych wobec Argentyny spisku mającego zniszczyć niepodległość tego kraju. Wydaje się być pewne, że temat tych pieniędzy będzie jednym z głównych jakie poruszy Obama podczas swojej wizyty.

Miejscowi z Bariloche opowiadają sobie legendę o tym jak w 1954 r., niespodziewanie odwiedził to miejsce inny amerykański ptrezydent – Dwight Eisenhower. Oficjalnie Eisenhower nigdy nie byl w Argentynie a w czasie, gdy miała mieć miejsce rzekoma wizyta, rzeczywiście “zniknął” w tajemniczych okoliczmościach na dwa dni w bazie wojskowej Muroc (dziś Edwards AFB) w Kalifornii, podobno lecząc chorego zęba. Mieszkańcy Bariloche wiedzą jednak swoje…

Po co Obama jedzie do Bariloche i kogo tam jeszcze spotka, kto nie jest na oficjalnej liście gości? Czy ma to jakiś związek z nazistowską historią tego miejsca? Być może czas odpowie na te intrygujące pytania.

2 comments

  • To jest interesujace chrismiekina co mowisz o wydarzeniach politycznych jednoczesnie podziwiam skad masz tak dobry doplyw Info z wydarzeniach jak te w z Bariloche . ……..sadze iz jest bardzo wskazane czytac twe strony ogloszone na Nowa Atlantyda….niewielu bowiem ludzi interesuje sie ukrytymi stronami naszej Histori…….. wiec te pustke zapelnisz pomimo braku czasu o ktorym tak wspominasz…..zycze wiele sukcesow…..Andreas

  • Fajnie, że wróciłeś Chris 🙂 jakoś pusto było w sieci bez NA 😉

Comments are closed.